Jako zawodowy Naturopata stwierdzam jedno,że Medycyna-naturalna jest to : tylko jedno lekarstwo dla ciała, duszy i naszego wolnego-umysłu.
To zadziwiające, jak zawsze jesteśmy konfrontowani w mediach z pytaniem, czy tzw. medycyna „komplementarna” lub „alternatywna” stanowi zagrożenie dla społeczeństwa, ponieważ w tej dziedzinie jest tak wielu „szarlatanów”?.
Często dokonuje się kategorycznego rozróżnienia między medycyną naturalną a konwencjonalną, tak jakbyśmy mieli dwa ciała, które należy leczyć albo jednym, albo drugim.
Lekarze i praktycy alternatywni nieustannie krytykują się nawzajem. Ci pierwsi często twierdzą, że naturopatia – jeśli w ogóle działa – to daje jedynie efekt placebo, nie jest naukowo udowodniona, a wielu alternatywnych praktyków wykorzystuje swoich pacjentów, kierujących się potrzebą zdrowotną, wyłącznie z chciwości finansowej.
Nie zaprzeczona prawdą od tysięcy lat jest to, że medycyna-naturalna skupia się na przyczynach i wyrównuje niedobory ,wprowadza organizm do samo-uleczenia, żadna tabletka nic tu nie zmieni jeśli nie znajdziemy przyczyny wystąpienie niedoborów w naszym organizmie na poziomie fizyczny, duchowym i umysłu.
Niezależnie od tego, w jakiej dziedzinie życia się poruszamy, znajdziemy tam nie uczciwych terapeutów i lekarzy! Ta negatywna jakość nie ogranicza się do praktyków alternatywnych. Czarne owce z jednej strony, dobrzy z drugiej, kompetentni inni ludzie istnieją w każdym środowisku, po prostu wszędzie!
Wiele naturalnych środków i roślin leczniczych ma naukowo udowodnioną skuteczność, tzw. racjonalna fitoterapia tworzy dla siebie ważne miejsce w nauce.
Naturopatia ma swoje uzasadnienie, jej zasady to uniwersalne zasady życia. Człowiek jest jednostką, która dąży do równowagi na poziomie ciała, umysłu i duszy – tzw. homeostazy.
Jeśli człowiek traci tę równowagę, to otwiera się droga do powstania i rozwoju chorób przewlekłych.
Współczesna medycyna konwencjonalna jest niezbędna do zwalczania ostrych objawów, eliminowania bólu, podejmowania działań ratujących życie i wykorzystywania nowoczesnych technologii do określania rzeczywistego stanu fizycznego.
Naturopatia opiera się na przekonaniu, że poziom fizyczny jest ostatnim poziomem, w którym ta nierównowaga się odbija.
Dlatego, aby sprzyjać uzdrowieniu, należy leczyć nie tylko chory organ, ale uwzględnić wszystkie poziomy człowieka.
Na poziomie fizycznym stosowane są terapie, które aktywują uzdrawiające siły organizmu.
Należą do nich: akupunktura, terapie-manualne, oczyszczanie i udrażnianie jelit, odżywianie-komórkowe, zdrowy styl życia,terapia porządkowa i wiele innych potrzebnych form tysiącletniej tradycji medycyny naturalnej – terapii do uzdrowienia człowieka.
Wykonuje się również pracę specyficzną dla danego objawu, na przykład z roślinami leczniczymi, witaminami i minerałami.
W większości przypadków nie nadają się one jednak w przypadku tzw. leczenia – farmakologicznego , gdyż efekt uzdrawiania metodą naturalną zwykle widoczny jest dopiero po ośmiu do dwunastu tygodniach i w przypadku ciężkich niedoborów znacznie dłużnej, ale tak działa natura, pomału ale bardzo skutecznie.
Na poziomie mentalnym i duchowym, emocjonalne obciążenia powinny być przepracowane, a nasze „emocjonalne śmieci” oczyszczone, aby było miejsce na nowe rzeczy.
Celem jest poświęcenie czasu dla siebie, lepsze poznanie i pokochanie siebie, a w końcu dostrzeżenie siebie jako naszego najważniejszego projektu.: „ Wielkiego Cudu jakim jest nasze ciało, duch i umysł”
Gdy przyjrzymy się tym rozważaniom, staje się jasne, że nie ma dwóch leków.
Medycyna konwencjonalna zapomina o tej różnorodności człowieka.
Ostre leczenie chorób, ciągłe eliminowanie objawów, nie rozwiąże prawdziwego problemu.
W idealnym świecie naturopatia i medycyna konwencjonalna szłyby ze sobą zawsze w parze. Istniałaby tylko taka medycyna dla wszystkich , która działała krok po kroku, a jej celem byłoby uaktywnienie uzdrawiających sił jednostki i pomoc w jej rozwoju jako człowieka poprzez zdrowy styl życia dla ciała, umysłu i duszy.
Dypl. Naturopata Adam Starostecki
Cytat : „Najpierw słowo, potem roślina, na końcu nóż. ” Aescula